Czerwiec/Lipiec 2011
Kolejne działania, kolejne debaty i kolejne głosy w sprawie ratunku dla torowiska na 103.
Prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański spotkał się z małopolskimi samorządowcami. Tematem wiodącym była modernizacja i ratunek dla linii kolejowych w małopolsce. Ciągle wracający temat połączenia kolejowego Trzebini i Wadowic przez Spytkowice zwrócił uwagę Prezesa PLKi tyle tylko że jak mantra pojawiła się kolejna suma na przywrócenie na niej ruchu – tym razem było to 80mln zł.
Cyt. z Rynku Kolejowego:
„Zbigniew Szafrański nie był też przekonany o sensowności modernizacji linii (z Trzebini) do Wadowic, ze względu na koszt około 80 milionów złotych przy jednocześnie dość niskim ruchu pociągów na tym odcinku. ? Ze względu na charakterystykę linii na tym odcinku nie możemy korzystać z materiałów staroużytecznych ? zaznaczył Zbigniew Szafrański podkreślając, że tory musiałyby zostać położone na nowych podkładach drewnianych, lub typu ?Y?. Prezes PKP PLK mówił też o konieczności umieszczania modernizacji linii kolejowych w Regionalnych Programach Operacyjnych województw.”
Cały tekst można przeczytać na Rynek-Kolejowy
http://www.rynek-kolejowy.pl/25139/Spotkanie_prezesa_PKP_PLK_z_malopolskimi_samorzadowcami.htm
oraz na stronie lokalnego tygodnika Przełom
http://www.przelom.pl/komunikacja/2471/Przez-trzy-lata-pociagi-pojada-wolniej/
Zaś w powiecie chrzanowskim zaproszony na debatę na czacie Burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek odpowiadał na pytania mieszkańców dotyczące gminy i miasta Trzebina – wśród wielu padły pytania dotyczące linii 103 (dziękuję osobie która je zadała ;-) :
pytanie: < Gosc_9539> Witam, Czy jest Pan za rozebraniem czy pozostawieniem, a być może późniejszym remontem linii 103 Trzebinia Wadowice i przywróceniu ruchu pociągów towarowych i osobowych?
<Stanisław Szczurek> Gosc_9539,(…) Jeżeli chodzi o linie w kierunku Wadowic, to wiem tylko, że obowiązuje wciąż rezerwa terenu, pod ewentualną przyszłą linie kolejową.
Po raz kolejny mgliste plany, asekuracyjne odpowiedzi i obietnice.
To następny ciężki rok jeśli chodzi o lokalne linie kolejowe. Tylko czy linia kolejowa może być lokalna? Czy nie może być potrzebną żyłką w prawidłowo funkcjonującym organiźmie?
Przykro było patrzeć jak od stacji Bolęcin w kierunku Płazy koparka „caterpillar” sprząta teren po odcinku (Płaza-Bolęcin) linii 126 która łączyła Bolęcin z Chrzanowem oraz Jaworznem Szczakową. Nadal jest szansa na utrzymanie torowiska na linii 103 od Trzebini aż do Wadowic, tylko kto uzupełni rozkradzione miejscami dziesiątki metrów szyn?
Polecam lekturę „Samorządy szansą na utrzymanie sieci kolejowej” gdzie mowa o zmniejszeniu krajowej sieci kolejowej z 19 do 14tyś. km. Wyciągnijmy wnioski jak usamorządowienie przewozów regionalnych wpłynęło na ilość relacji i jakość, dodatkowo zdanie „mogą przejąć ale nie muszą”, gdzie nie wskazuje się źródeł finansowania. Na „deser” zdanie członka PKP PLK o zachowaniu ciągłości działek gdyż wtedy można „szybko” odbudować rozebraną linię pokazuje przykład 103 gdzie nie można rewitalizować kilku kilometrów twierdząc że się nie opłaca. Osobiście wątpię aby zadłużone samorządy były zainteresowane przejmowaniem szlaków kolejowych w czasie gdy wiele z nich nie interesuje stan dworców w centrum ich miejscowości i gdzie nie zwraca uwagi ruch kolejowy czy to pasażerski czy to towarowy – a tak właśnie się dzieje w przypadku linii 103.
Dodaj komentarz