Wskrzesić stotrójkę

3 lipca 2014

Rewitalizacja naszych zarośniętych i częściowo rozkradzionych torów z Trzebini do Wadowic jest możliwa, choćby i z materiałów staro-użytecznych, o czym „dywaguje” Rynek Kolejowy,
http://www.rynek-kolejowy.pl/52912/projekt_z_marzen.html
Na pewno pamiętacie astronomiczne kwoty jakie podawano kilka lat temu za przywrócenie torowiska do życia, była mowa najpierw o 30 mln zł potem 60 by skończyć na 90 mln zł?! Cały problem zaczął się od dosłownego porzucenia infrastruktury w 2003r. i pozostawienia go na pastwę złodziei i sił natury, szlak można było objeżdżać drezyną i oferować przewoźnikom. Nie udało się nawet Miłośnikom Kolei którzy chcieli szlak objeżdżać w ramach atrakcji turystycznej w czasie gdy był on już zamknięty dla ruchu ale jeszcze przejezdny, dziś nie ma na co już czekać, urzędnikom zamiast pisać pisma o fizyczną rozbiórkę torowiska można poprosić o pomoc w oczyszczaniu z samosiejek osoby osadzone w półotwartym Zakładzie Karnym w Trzebini http://www.sw.gov.pl/pl/okregowy-inspektorat-sluzby-wieziennej-krakow/zaklad-karny-trzebinia/ już kilka razy z powodzeniem korzystano w okolicy przy pracach społecznych z ich pomocy. Gdyby tylko jeszcze sama PKP PLK dała materiał staro-użyteczny i zapewniła transport linia mogła by wrócić do życia choćby i dla drezyniarzy którzy jeżdżą po całym kraju po zamkniętych dla normalnego ruchu szlakach kolejowych.
Czekam na Wasze propozycje i odzew, co Wy na to? Działamy?


Dodaj komentarz