Powrót tematu budowy spalarni odpadów w powiecie chrzanowskim

WRZESIEŃ 2010; Wraca jak bumerang temat budowy spalarni odpadów w powiecie chrzanowskim jako szansa dla ruchu pociągów towarowych po linii Trzebinia – Wadowice. Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi interweniującemu posłowi Tadeuszowi Arkitowi z Libiąża nie pozostawia złudzeń co do dalszych losów stotrójki -ma być rozebrana. Ten jednak nie odpuszcza i zamierza działać dalej na rzecz ratowania szlaku kolejowego. Pomysł podoba się nawet wice-staroście który uważa że należy transportować odpady do planowanej spalarni właśnie stotrójką. O całej sprawie szeroko pisze Tygodnik Przełom z Trzebini, zapraszam do lektury:
„Spalarnia może wskrzesić linię”
http://www.przelom.pl/komunikacja/2438/Spalarnia-moze-wskrzesic-linie/

Szkoda tylko, że nikt po raz kolejny nie zauważył ludzi którzy czekają już ponad 8 lat na połączenia osobowe.

Ruch pociągów na trasie Kraków-Zakopane wstrzymany

WRZESIEŃ 2010; Ruch pociągów na trasie Kraków-Zakopane między Stryszowem, a Skawcami jest wstrzymany do odwołania, ponieważ woda podmyła linię kolejową. źródło: http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/zakopane/news/uwaga-nie-jezdza-pociagi-krakow-zakopane,1528842

Komentarz: I tak pytanie nasuwa się samo, pociągi jadące od Krakowa dojeżdżają tylko do Stryszowa, dalej podmyte torowisko oraz most na rzece Skawa. Tymczasem Najnormalniej w świecie gdyby szlak kolejowy Trzebinia-Wadowice-Skawce byłby przejezdny to pociągi jadące od strony Katowic pojechały by przez Trzebinię a pociągi jadące od Krakowa pojechały by przez Spytkowice lub Wadowice i dalej przez Skawce do Suchej Beskidzkiej i do Zakopanego. Kuriozum? Nie, Polska rzeczywistość.
Już niedługo szykuje się remont linii Kraków-Trzebinia-Katowice, jej celem jest dostosowanie szlaku do prędkości 160km/h. Nikt nie wpadł na pomysł że pociągi towarowe mogły by pojechać szlakami alternatywnymi takimi jak Trzebinia-Wadowice czy Bolęcin-Chrzanów, niestety są one w tak fatalnym stanie że żaden pociąg po nich nie przejedzie. Jak zawsze wymówką jest brak pieniędzy i linia lokalna nie warta inwestycji.